Gazprom Export zawarł umowę z OMV Gas Marketing & Trading
03.12.2020r. 08:30

Rosjanie wykorzystują umowę Gazprom-OMV do przekonywania Europy, że będzie zapotrzebowanie na gaz z Nord Stream 2, który wciąż nie powstał wobec widma poszerzenia sankcji USA. Może to być również sposób na dostosowanie projektu do unijnej dyrektywy gazowej ograniczającej Gazprom - czytamy w BiznesAlert.pl.
Gazprom Export zawarł umowę z OMV Gas Marketing & Trading pod koniec października. Informuje o nim dopiero przy okazji rozpoczęcia dostaw pierwszego grudnia, gdy trwa dyskusja o przyszłości projektu Nord Stream 2, którego budowa na wodach niemieckich ma zostać wznowiona piątego grudnia. Niepewny jest los odcinka duńskiego, bo podmioty zaangażowane w jego ukończenie mogą podpaść pod sankcje USA, które mają zostać poszerzone na przełomie roku.
Mimo to Gazprom nie traci optymizmu. - Nowy kontrakt długoterminowy z OMV pokazuje, że będzie w Europie zapotrzebowanie na gaz z naszego gazociągu na wiele lat naprzód. Jesteśmy szczęśliwi, że nasz najstarszy partner, czyli OMV, będzie operował na największym rynku gazu w Europie, czyli niemieckim, z użyciem gazu rosyjskiego - powiedziała szefowa Gazprom Exportu Elena Burmistrowa.
Kommiesant ustalił, że umowa Gazprom-OMV może opiewać na piętnaście lat dostaw po sześć mld m sześc. rocznie. Sugeruje posiłkując się opinią Marii Belowej z Vygon Consulting, że Rosjanie mogą sprzedawać gaz Austriakom po to, aby wpuścić go do Nord Stream 2 i w ten sposób częściowo rozwiązać wyzwanie dostosowania Nord Stream 2 do przepisów unijnej dyrektywy gazowej, które zobowiązują Gazprom do dopuszczenia stron trzecich do połowy przepustowości gazociągu. Wynosi ona w przypadku tego gazociągu 55 mld m sześc. rocznie, a więc Rosjanie musieliby wpuścić inne firmy z wolumenem sięgającym 27,5 mld. Belowa zastrzega, że kontrakt Gazprom-OMV mógłby posłużyć do realizacji wymogów zrewidowanej dyrektywy gazowej, jeżeli punkt odbioru gazu znajdowałby się na terytorium Rosji po to, aby odpowiedzialność za niego po wtłoczeniu do Nord Stream 2 mogli przejąć Austriacy. Do tej pory firmy europejskie odbierały gaz w punktach odbioru u wylotu gazociągów, jak Nord Stream 1 czy Gazociąg Jamalski.
Rosyjska gazeta ustaliła w anonimowych źródłach, że kontrakt Gazprom-OMV jest prawdopodobnie indeksowany do cen na giełdach europejskich, bo inne rozwiązanie mogłoby doprowadzić do sporów arbitrażowych, które już zaszły. Kommiersant nie wymienia z nazwy polskiego PGNiG, ale to Polacy wygrali spór między innymi o indeksację kontraktu jamalskiego do ropy naftowej składającą się z innymi warunkami na niesprawiedliwą cenę dostaw - czytamy w BiznesAlert.pl.
TASS/Kommiersant
,